- 'Dziś po godzinie ósmej, przyjaciółka zespołu One Direction - Monika, zostałam zauważona, gdy wykradała się z domu chłopaków. Miała na sobie koszulkę jednego z chłopaków, jak się potem okazało należała ona do Zayna Malika. Czyżby krył się za tym jakiś romans? Co powie na to Niall, którego śpiącego, zdjęcie dziewczyna ostatnio dodała na Instagrama. Jeśli zdobędziemy jakieś nowe informacje od razu będziecie mogli znaleźć je na naszej stronie internetowej...'
W tym momencie przestałam słuchać wypowiedzi kobiety. Siedziałam z szeroko otwartymi oczami oraz rozdziawioną buzią, nie wiedząc zbytnio jak zareagować. Po chwili w końcu wybuchnęłam śmiechem. Mayn? Skąd oni biorą takie pomysły. Gdy w końcu udało mi się opanować zabrałam się za dalszy ciąg jedzenia. Nadal co jakiś czas się śmiejąc i kręcąc głową z politowaniem, dokończyłam śniadanie, a brudne naczynia wstawiłam do zmywarki. Postanowiłam zrobić dziś jakieś zakupy ubraniowe, dlatego też ruszyłam w stronę schodów i będąc już na górze, skierowałam się do sypialni. W międzyczasie, gdy starałam się znaleźć coś sensownego do ubrania, weszłam na twittera. Panował na nim totalny chaos. Prześledziłam wzrokiem kilka tweet'ów, w których toczyła się wojna między zwolenniczkami 'Mayn', 'Miall' i zwolenniczkami tego bym 'usunęła się z otoczenia chłopaków'. Miall? Boże, dwa parowania jednego dnia. Istna masakra. Postanowiłam nie odpisywać nikomu, najpierw chciałabym przedyskutować to z chłopakami. Dlatego szybko się przebrałam i włosy zaplątałam w warkocza, po czym nałożyłam jeszcze kilka poprawek w makijażu i wyszłam z domu.
Potwornie nie lubiłam chodzić w kaloszach, ale cóż miałam za wyjście gdy w końcu nastała londyńska pogoda i wydawało się, że zaraz całe niebo runie na ziemię, a chłodny wiatr nie ustępował. Zakrywając twarz przebiegłam do domu chłopaków. Mimo, że było to zaledwie kilka kroków, ja byłam mokra. Kulturalnie zdjęłam buty, odłożyłam parasol i torbę, a następnie przeszłam do salonu skąd dochodził mnie dźwięk śmiechu Harry'ego.
- Hej mordko. - rzuciłam i dałam chłopakowi buziaka w policzek
- No hej. Co tam u Mayn? - poruszył zabawnie brwiami
- Spadaj, Styles. - prychnęłam i uderzyłam go w ramię
- Przepraszam, może to jednak Miall? - zaśmiał się
Mi akurat w tej sprawie do śmiechu nie było. Spojrzałam jedynie na niego i bez słowa usiadłam na fotelu, niedaleko kanapy. na której siedział loczek. Zdziwiła go moja reakcja, ponieważ widziałam po wyrazie twarzy, że spodziewał się kolejnego uderzenia.
- Co jest? - zapytał po chwili
Ja jedynie wzruszyłam ramionami co miało oznaczać krótkie 'nic'.
- Gdzie reszta? - zapytałam, by zmienić temat
- Louis i Payno wyszli. Zayn śpi, a Niall siedzi u siebie w pokoju. - odpowiedział - Ale okłamałaś mnie. - dodał po chwili
- Nie okłamałam. Milczenie to jeszcze nie kłamstwo.
Spojrzałam w stronę schodów. Uznałam, że skoro Mulat jeszcze śpi to nic tu po mnie.
- No nic, jadę na zakupy. Wpadnę później. - rzuciłam w stronę Hazzy i pomachawszy mu wyszłam z domu
Od razu podeszłam do swojego auta i gdy wsiadłam oraz zapięłam pasy, odpaliłam silnik i ruszyłam z podjazdu. Było dzisiaj sporo korków, ponieważ większość starała się jechać ostrożnie podczas tej ulewy. Droga zajęła mi praktycznie godzinę ale w końcu znalazłam się w ciepłym i suchym budynku. Swoją 'podróż' po sklepach zaczęłam od zajrzenia do Nike, ponieważ potrzebowałam nowych butów. Następnie ruszyłam do Reserved i kilku innych. Po dwóch godzinach przymierzania i robienia zakupów, postanowiłam wejść do Starbucksa i wypić jakąś kawę, o której rano nie pomyślałam. Z gotowym zamówieniem, usiadłam na kanapie w rogu lokalu i włączyłam Twittera w telefonie. Zaczęłam czytać historyjki jakie zaczęły się tworzyć na temat rzekomych romansów.
- Gówno prawda... - rzuciłam pod nosem czytając, że to ze względu na związek z Zayn'em przeprowadziłam się Londynu
- Posiadanie dwóch chłopaków męczy? - usłyszałam nad sobą
Spojrzałam w górę, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Taki sam, jaki gościł u chłopaka.
- Okropnie. - westchnęłam - Hej. - dałam mu buziaka w policzek i lekko przesunęłam
- Nie spodziewałem się, że gdy włączę dziś telewizję to będziesz numerem jeden na wszystkich stacjach plotkarskich. - posłał mi szeroki uśmiech
- To jest jakaś masakra. - głowa opadała mi na dłonie, w których ją ukryłam
- Nie przesadzaj. - Kevin uśmiechnął się pocieszająco
- Jak się ma bar? - zapytałam dla zmiany tematu
- Dobrze, bez ciebie trochę tam nudno ale cóż. - wzruszył ramionami
- Zatrudniłeś kogoś nowego?
- Musiałem. Taka mała słodka brunetka. Ma na imię Megan. - uśmiechnął się
W mojej głowie pojawiła się pewna myśl. Wiedziałam, że Megan, którą poznałam na festiwalu mieszka niedaleko Londynu, była mała i była brunetką. Pisałam z nią kilka razy ale nigdy nie było to ni konkretnego. Fajnie byłoby gdyby okazało się, że to ona.
- Też zrobiła wielkie oczy, gdy zobaczyła cię w barowej telewizji. Powiedziała, że nie wyglądałaś na taką która zna gwiazdy i słucha One Direction. - wyszczerzył się
Czyli to jednak ona.
- Pozory mylą. - pokazałam mu język - W ogóle, co tu robisz?
- Wpadłem na małe zakupy. Po ostatniej bójce, która była w barze została mi tylko jedna bluza. - zrobił smutną minę
- Bójka? - zapytałam unosząc brwi
- Czasem się zdarzą. Jakieś pijane dzieciaki. Nic ważnego. - machnął ręką
- Może chcesz się przejść ze mną? Miałam wejść jeszcze do kilku sklepów.
- Jasne. Twoje towarzystwo, zawsze mile widziane. - uśmiechnął się
Skończyliśmy swoje napoje i ruszyliśmy w dalszy szał zakupowy. Widziałam kilka osób, które wyraźnie szeptały za moimi plecami. Niektórzy posyłali mi mordercze spojrzenia, a inni uśmiechali szeroko. Zakończyliśmy zakupy i oboje ruszyliśmy na parking. Jeszcze chwile porozmawialiśmy i w końcu każde z nas udało się do samochodu, a potem do swojego auta. Podróż znów zajęła mi sporo czasu. Niestety chyba moje auto ma mi za złe, że mało nim jeżdżę ponieważ w międzyczasie
złapałam gumę. Nie byłam w stanie sama wymienić koła, nigdy nie lubiłam tego robić, a w tym aucie niestety było to dla mnie awykonalne. Udało mi się zjechać na pobocze i całe szczęście ktoś postanowił się nade mną zlitować, zanim jeszcze zadzwoniłam po pomoc. Czarne aut zatrzymało się niedaleko mojego. Wysiadł z niego wysoki mężczyzna w koszulce, która przez deszcz na którym właśnie stał zaczynała opinać jego mięśnie. Twarz miał dojrzałą, z kilkudniowym zarostem, a oczy kolorem przypominające moje, przeszywały mnie na wskroś.
- Guma? - zapytał podbiegając do mnie, ukazując białe i równe zęby, a ja jedynie przytaknęłam onieśmielona jego uśmiechem - Pomóc? - zapytał, gdy stał już pod moją parasolką, cały przemoknięty
- Byłabym tak bardzo wdzięczna. - odparłam robiąc ładne oczy
- Dla pani wszystko. - puścił mi oczko
Podałam mu potrzebne narzędzia, chciałam mu pomóc przy wyciągnięciu opony z bagażnika ale kategorycznie zabronił i sam ją wydostał, napinając przy tym mięśnie swoich ramion, a mi dech zaparło w piesiach. Uwinął się z tym dość szybko. Byłam pełna podziwu dla jego pracy.
- Może dałbyś się zaprosić na kawę w podziękowaniu za pomoc? - uśmiechnęłam się gdy kończył
- Teraz już chyba jestem spóźniony do pracy, ale jutro bardzo chętnie. - spojrzał na mnie słodko
Wymieniliśmy się numerami i każde z nas ruszyło w swoją stronę. Resztę drogi pokonałam bez zbędnych niespodzianek ale niestety mimo parasolki, którą miałam ciągle rozłożoną podczas pobytu na dworze, teraz i tak ociekałam wodą. Dlatego ruszyłam najpierw do siebie. Przeszłam do łazienki i wszystkie mokre rzeczy wrzuciłam od razu do prania, a kurtkę rozwiesiłam na grzejniku. Następnie przebrałam się w:
podsuszyłam włosy i związałam je w niedbałego koka. Następnie zeszłam na dół i zarzuciłam na siebie kurtkę, którą miałam wcześniej. Nałożyłam na głowę kaptur i zamykając za sobą drzwi wyszłam, następnie zmierzając w stronę domu chłopaków i wchodząc do niego. Nie lubiłam deszczu, była to jedna z najgorszych rzeczy świata. Zdejmując w przedpokoju buty i kurtkę, ruszyłam w stronę salonu. Zastałam w nim Liama i Zayna grających w Fifa2013. Przywitałam ich buziakiem.
- Gdzie reszta? - zapytałam
- Louisa nie było dzisiaj cały dzień, Harry wyszedł gdzieś z Ed'em, a Niall siedzi na górze. - odpowiedział mi Li nie odrywając wzroku od telewizora
- Pójdę po niego. Ach i Zayn.. - poczekałam aż zerknie w moją stronę - Musimy pogadać. - dodałam, a on przytaknął
(Rozkazuję Wam włączyć tą piosenkę by leciała w tle podczas czytania końcówki: http://www.youtube.com/watch?v=MWo3CMUp8K0)
Ruszyłam na górę i podeszłam do drzwi blondyna, które były lekko uchylone. Zobaczyłam, że chłopak siedzi na łóżku z gitarą w ręku. Grał właśnie jedną z moich ulubionych piosenek ale mimo to moje serce ścisnęło się, gdy przypomniałam sobie całkowity jej tekst, dodatkowo przy tym słysząc
'When you love someone but it goes to waste
Could it be worse?'
wydobywające się z ust chłopaka.Smutek, który wyczuwałam w jego głosie sprawiał, że miałam ochotę wyrwać sobie wszystkie włosy z głowy, zapaść się pod ziemię i karać za to co mu robię. Chciałam z nim dzisiaj porozmawiać o tym by zniwelował plotki na temat naszego 'związku' ale teraz uświadomiłam sobie, że nie byłabym w stanie rozkazać mu zrobić czegoś takiego. Łzy stanęły w moich oczach, a serce nadal miałam ściśnięte. Wysłuchałam piosenki w wykonaniu Nialla do końca i w końcu odzyskałam władzę w nogach ruszyłam na dół. Przebiegłam koło salonu i szybko zakładając buty i kurtkę wróciłam do siebie. Zamknęłam drzwi i ciężko oddychając, rozpłakałam się jak małe dziecko. Could it be worse?'
______________
ZAPRASZAM NA MOJEGO DRUGIEGO BLOGA, KTÓREGO ZAŁOŻYŁAM DZIŚ W NOCY. RÓWNIEŻ BĘDZIE O ONE DIRECTION! :)
http://historia-o-terazniejszosci.blogspot.com/
Nie zgadniecie, o której zaczęłam pisać rozdział. Dokładnie to o 03:48, moje problemy z zaśnięciem są coraz gorsze, ponieważ dzisiaj udało mi się to dopiero przed siódmą. Jestem strasznie zmęczona, więc jeśli ktoś znajdzie błędy w tekście lub jakieś masło maślane to bardzo przepraszam ale nawet nie chce mi się go czytać drugi raz. Mam nadzieję, że się Wam spodoba! :)
+ coraz bardziej mnie zadziwiacie. Dziękuję za 24tyś. wyświetleń! <3
Miall <3 doczekałam się :3 życzę weny i czekam :*
OdpowiedzUsuńJeśli mialabyś ochotę to zapraszam http://lietomefanfic.blogspot.com/ :) Opowiadanie o Niall`u c;
OMG !!! Świetny i ta końcówka i do tego ta muzyka *-* Tego się nie da opisać życzę dużej weny !! ;*
OdpowiedzUsuńCzekam na nn ŚWIETNY ! <33
OdpowiedzUsuńTo było niesamowite <3333 Już nie mogę się doczekać kolejnego :*
OdpowiedzUsuńJest świetny. Pisz szybko next. <3 / Milena
OdpowiedzUsuńO.M.G.! To jest genialne! Ta końcówka, jeszcze ta piosenka. Normalnie *O* Zakochałam się w tym opowiadaniu. <3
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo weny i pozdrawiam.;3
@xbelieveyoux
Boski <3 zakochałam się w piosence <3333 Czekam na next :*
OdpowiedzUsuńDziewczyno weź idź wcześniej spać !!! Siostra Ci każe :D xddx
Pierwsze co mi się nasuwa to, czy oni będę w końcu kiedyś razem tak na 100%??? Kurcze, no nie wiem co mam ci napisać. Rozdział jest świetny, ale szkoda mi Nialla przez tą końcówkę :(. Błagam Cię zrób coś z tym! Podziwiam cię, że potrafisz aż tak bardzo trzymać w niepewności :* czekam na kolejny rozdział! :D
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM TO OPOWIADANIE! <3
Boże dziewczyno masz ogromny talent !!! Muzyka idealnie dobrana do końcówki przy której ryczałam jak bóbr !! BOSKI rozdział z niecierpliwością czekam na 40 rozdział żeby dowiedzieć się co dalej :) Fajnie że zrobiłaś zakładkę z datą nowego rozdziału bo łatwiej mi usiedzieć na miejscu a nie skakać jak głupa po domu w oczekiwaniu na następny. Do napisania :) i dużo weny i SNU :)
OdpowiedzUsuńSupcio :D Mam nadzieję że wkońcu będzie Miall ( tylko na to czekam xd ).
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nowy rozdział który przed chwilą się pojawił :) -> www.very-crazy-duo.blogspot.com ;D
O Matko mam nadzieję że kolejny dodasz szybko! Kocham to opo! <3 i ciebie tez :3
OdpowiedzUsuńKurde byłam tu już 10 razy i nie ma kolejnego a tak bardzo chce następny :( ten był świetny matko co będzie dalej no bo ona płacze ale ciekawe czy którys z chłopaków do niej przyjdzie. Uwielbiam jak jest tak że niby się calowali ale nie są parą, bo zwykle wynikają różne sytuację a nie tak jak są już w związku że tylko slodzą. Jeszcze bardziej mi ochoty narobilas! Proszę następny, ten 40. Jeśli zrobiłam jakieś błędy to przepraszam ale pisze z emocjami ;) no to czekam :> xoxo
UsuńSuuuuuuper!
OdpowiedzUsuńDodaj następny jak najszybiej
pliiiiiiiiiska
Ooo widzę w linku cover Coldplay by Yellowcard.<3 A co do rozdziału,,. No jak zwykle genialny no.. Już mi komplementów brakuje.<3 Rozczuliła mnie ta końcówka. Tak bardzo bym chciała, żeby Monika i Niall byli razem i szczęśliwi, bo im się to należy. Czekam na next!:*
OdpowiedzUsuńNadrobiłam wszystko!!! Bądź ze mnie dumna!
OdpowiedzUsuń:D
Kobieto masz niesamowity talent!
Przysięgam, na końcu prawie się poryczałam
Wiem, że jestem ckliwa, no ale trudno :P
Nie mogę się doczekac kolejnego rozdziału!
Informuj mnie proszę :D
P.xx
Nadrobiłam wszystko!!! Możesz byc ze mnie dumna!!!
OdpowiedzUsuńKobieto, masz niesamowity talent!
Przysięgam na końcu prawie się poryczałam!
Wiem... jestem ckliwa ale co poradzic :P
Nie mogę się doczekac kolejnego rozdziału
Informuj mnie proszę ;*
P.xx
Jak zawsze genialny!!!! Normalnie przy tej piosence i czytaniu końcówki się rozpłakałam :( Pisz jak najszybciej nastepny :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam twoje spamiki ;p cudny rozdział! niesamowita ostatia scena i śliczna piosenka ;) jak zwykle jestem przezachwycona ;) zaraz wpadam na drugiego!
OdpowiedzUsuńps.: mam nadzieję, że niedlugo dodam kolejny rozdzial. ale zastanawiam się nad kolejną historią, bo coś mi się w glowie rodzi :D
ogromne buziaaaaczki ;*
Hłehłe ja jestem Mevin Shipper Monika+ Kevin (jako przyjaciół) i Miall shipper (jako para)
OdpowiedzUsuńHarry z początku rozdziału!!! <3 <3
OdpowiedzUsuńI Miall <3 hahahaha
Kocham.
*zapraszam na nowy rozdział*
http://mential-stories-from-me.blogspot.com/?m=1
nie przepadam za Harrym ale to na początku i to ^Hej mordko^ od Moniki było przeslodkie :333
Usuńsuperowy czekam na następny nie moge się doczekać piszesz niesamowicie dzisiaj przeczytałam wszystkie twoje rozdziały i jestem po prostu nakręcon na kolejne pozdrawiam i nie przestawaj pisać <3
OdpowiedzUsuńMiall ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział. Podoba mi się to jak piszesz. Życze ci dobrej weny. @Naataalina
teraz ja Ci pospamuje i powiem, że zapraszam na nowy rozdział :D
OdpowiedzUsuńbuziaaaki ;*
Chyba już nie muszę pisać że super opowiadanie ale napisze :D SUPER OPOWIADANIE ;) pisz dalej bo masz talent :* I zapraszam do mnie na nowy rozdział ;)
OdpowiedzUsuńhttp://zawsze-tam-gdzie-ty-opowiesc-o-1d.blogspot.com/?m=1
Proszę o komentarz :D
Suuper! ;* Nie umiem sie doczekać następnego rozdziału ;)
OdpowiedzUsuńKochaaana! zapraszam na nowy! ;)
OdpowiedzUsuńps.: kiedy rozdział na nowym blogu? ;3
buziaaaki ;*
pojawił się 1 rozdział http://kill-our-love.blogspot.com/ serdecznie zapraszam:)
OdpowiedzUsuńTeż założyłam sobie zakładkę SPAM i jeśli to nie problem to tam pisz o nowym rozdziale :)
Super blog! Biedny Niall. Czekam na następny wpis. :*
OdpowiedzUsuńJejciu genialne *-* Jezu serio umiesz pisać <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://please-niall-horan.blogspot.com/ i czekam na następny! x
No i wreszcie dodałam nowy rozdział.:) Nie podoba mi się, ale cóż.:)
OdpowiedzUsuńhttp://you-light-up-my-world.blogspot.com/
zapraszam na nowy! mam nadzieje, ze choc trochę się spodoba ;(
OdpowiedzUsuńbuziaczki ;*
zapraszam na nowy! mam nadzieje, ze choc trochę się spodoba ;(
OdpowiedzUsuńbuziaczki ;*
Zapraszam na nowy rozdział www.very-crazy-duo.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPS. Miło by było gdybyś zostawiła szczery komentarz i zaczęła mnie obserwować ;*
Czekam na nextaa.
OdpowiedzUsuńMmmmmm! Brak słów normalnie o.o
OdpowiedzUsuńMIALL?! MAYN?! Wow, nowe nazwy :))
Nieźle je sb wymyśliłaś! :-)
Biedny Niallek, taki smutny :/
Aż serce pęka!
Wow, naprawdę pisałaś to tak późno? Podziwiam....
Weny i czekam na nn!
Zapraszam do sb
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
znowu poszlalalam i znowu zapraszm na nowy!
OdpowiedzUsuńps. kiedy pierwszy rozdzial na drugim blogu? ;3
buziaaki ;*
znowu poszlalalam i znowu zapraszm na nowy!
OdpowiedzUsuńps. kiedy pierwszy rozdzial na drugim blogu? ;3
buziaaki ;*
co do Niall'a w bokserkach.. xD najbardziej podoba mi się mina Liam'a, który za Nim przechodzi :D coś w stylu "wtf" ;p
OdpowiedzUsuń