sobota, 22 lutego 2014

Rozdział 46

CHCIAŁAM PRZEPROSIĆ DWIE OSOBY, KTÓRE KOMENTOWAŁY POPRZEDNI POST, A JA PRZEZ PRZYPADEK ZAMIAST OPUBLIKOWAĆ KOMENTARZE TO JE USUNĘŁAM. NIESTETY MÓJ TELEFON OSTATNIO SZWANKUJE I CZĘSTO PRZYCISKA OPCJE OBOK TEJ, KTÓRĄ WYBRAŁAM.
______________________________________
Więc na początku takie małe coś, a mianowicie soundtrack do rozdziału. ;) Mam nadzieję, że ktoś się skusi i posłucha. Ja osobiście chciałabym go skomentować jako jeden z najlepszych użytych na moim blogu. Uwielbiam tą piosenkę tak jak i całą twórczość Piotrka solo jak i w zespole.
Roguc, niedługo widzimy się znowu! ;)

SOUNDTRACK
______________________________________

Usiadłam obok i automatycznie wtuliłam się w niego. Bez zbędnych słów objął mnie ramieniem i ucałował w czoło. Oboje lubiliśmy tą ciszę, która sprawiała że mogliśmy nacieszyć się sobą w stu procentach. Nie potrzebowaliśmy słów żeby wiedzieć jak ważni dla siebie jesteśmy i jak się nawzajem potrzebujemy. Uniosłam głowę tak by móc spojrzeć na jego twarz, która zwrócona była w moją stronę, a tęczówki tak błekitne jak jeszcze nigdy dotąd wpatrywały się we mnie jak w coś co jest dla niego najważniejsze. Podpierając się lekko ręką o jego klatkę, podciągnęłam się i złożyłam słodki pocałunek na jego ustach. Odwzajemnił go, lecz ten całus był inny od tych poprzednich. Tamte były pełne porządania, które przyćmiewało całą resztę. Ten natomiast wyrażał wszystko inne. Czułość, słodycz i coś jeszcze, czego w tym momencie nie byłam w stanie do końca określić. Dotknęłam dłonią jego policzka i poczułam dresz, który przeszedł przez ciało chłopaka. Zareagowałąm podobnie, gdy poczułam jego dłoń na swojej. Gdy udało nam się od siebie oderwać Niall ucałował czubek mojego nosa, znów przyciągając mnie do siebie i zamykając w szczelnym uścisku jego ramion, swoją twarz zatopił w moich włosach, gdzie składał pojedyncze pocałunki. Usłyszelismy ciche pukanie, lekko odsunęliśmy się od siebie lecz nie do końca. Nadal czułam rękę blondyna obejmującą mnie w talii. Po chwili drzwi się uchyliły i stanął w nich Harry.

- Wiecie, że za dzisięć minut wychodzimy na scenę? - zapytał, kompletnie nie przejmując się niczym
- To już? - rzucił zdziwiony blondyn, spoglądając na zegarek
- Muszę jeszcze iść po aparaty! - krzyknęłam i automatycznie podniosłam się z kanapy

Po chwili poczułam chłód spowodowany wydobyciem się z uścisku chłopaka. Spojrzałam w jego stronę i posyłając najsłodszy uśmiech na jaki było mnie stać, wyszłam z pokoju kierując się kilka drzwi dalej. Zgarnęłam aparaty, które uszykowałam na dzisiaj. Przewiesiłam je sobie przez ramię tak by było mi w miarę wygodnie następnie ruszając w stronę sceny zaczęłam obmyślać plan mojego poruszania się podczas robienia zdjęć. Dotarłam do reszty ekipy jak i głownych gwiazd dzisiejszego wieczoru. Podeszłam do każdego z kolei i dając buziaka w policzek życzyłam powodzenia. Wszyscy podziękowali i ustaliwi się na wyznaczonych miejscach. Ja szybko przebiegłam na miejsce przed barierkami by móc zrobić zdjęcie w jak najlepszym momencie. Udało mi się dotrzeć do celu jeszcze trzy minuty przed planowanym pojawieniem się chłopaków na scenie. Niestety widok nie był taki jaki chciałabym by był, więc postanowiłam nieco wykorzystać ochroniarzy.

- Hej, mógłbyś mnie podsadzić? - uśmiechnęłam się do jednego z nich, nie kojarzyłam go
- Fanki powinny być za barierką. - odparł patrząc na mnie groźnie
- Ja tu pracuję. - odparłam i odsłonęłam kartę VIP - Dobra, dam sobie radę. - machnęłam ręką i przeszłam kawałek dalej

Stał tam (jak mi się wydawało) Lukas. Jeden z ochroniarzy, których poznałam podczas jednego ze spotkań z chłopakami.

- Hej, mogę mieć prośbę? - zapytałam podchodząc do niego
- Jasne. - uśmiechnął się, najwyraźniej mnie rozpoznając
- Mam pewien plan aby zrobić zdjęcie ale potrzebuję do tego kilku dodatkowych centymetrów.
- Wskakuj. - rzucił po prostu kucając tak bym mogłam wsiąść mu na barana

Chłopcy z wejściem na scenę spóźnili się około pięciu minut, a ja byłam ciekawa co się stało. W końcu, gdy ich zostawiałam byli w pełni gotowi. Na szczęście udało mi się zrobić zdjęcie, gdy pojawiali się na scenie i wyszły one całkiem dobrze. Podziękowałam ochroniarzowi za pomoc, gdy już zeskoczyłam z jego barków. Pierwszą piosenką jaką wykonali chłopcy było LWWY. Miałam ochotę śpiewać i tańczyć razem z nimi ale postanowiłam przynajmniej w jakimś tam stopniu, zachowywać się jak profesjonalistka. Zebrałam w sobie całą motywację i siły, następnie biorąc się do pracy. Energia, która towarzyszyła całemu wydarzeniu była niesamowita. Chłopcy dawali z siebie wszystko, a fani, którzy pojawili się na koncercie pokazywali jak bardzo ich kochają i ile znaczy dla nich, ich muzyka. Razem tworzyli świetny duet. Starałam się poruszać po praktycznie całym obiekcie, zgarnęłam ze sobą jednego z ochroniarzy, który towarzyszył mi w przechadzkach pomiędzy tłumem, gdzie również robiłam zdjęcia fanów. Większość chętnie pozowała, co niezmiernie mnie cieszyło. Starałam się wyłowić, jak to sobie nazwałam 'skarby', czyli osoby, które były tak kreatywne w tworzeniu banerów, plakatów, koszulek i tym podobnych, że aż nie mogłam się oprzeć by ich nie uwiecznić. Światła przygasły jeszcze bardziej, a chłopcy na których padały snopy światła usiedli na schodkach i platformie z poważnymi minami, a Niall dzierżył gitarę. Wiedzałam jaką piosenkę będą śpiewali i wiedziałam że przy niej nie będę w stanie się powstrzymać. Korzystając z moich przywilejów wróciłam pod scenę, gdzie dosłownie stanęłam jak wryta i wsłuchiwałam się w głos Zayna. Pierwsze łzy zaczęły spływać po moich policzkach, zrobiłam kilka zdjęć ale nie byłam w stanie robić ich przez całą piosenkę ponieważ czułąm ogromną potrzebę wczucia się w rytmy Little Things. Przyszła pora na Liama, którego głos zawsze mnie urzekał. Zaczęłam lekko kołysać się w rytm, Louis, który tak niesamowicie wczuwał się w swoją zwrotkę, śpiewał ją z zamkniętymi oczami. Miałam wrażenie, że wiem o kim myśli. Gdy Harry zaczynał swój moment, jego zachrypnięty głos pieścił moje uczy. W końcu nadszedł wyczekiwany przeze mnie moment. Spojrzałam na Nialla, który również patrzył w moją stronę. Uśmiechnęłam się pomimo spływających po policzkach łez, odwzajemnił gest, a ja ułożyłam z palców serduszko, które pokazałam w jego stronę (jak miałam nadzieję) dyskretnie. Piosenka się skończyła, a ja jakby ocknęłam się z transu. Wróciłam do poprzednich zajęć jakimi było przemieszczanie się z miejsca na miejsce. Ostatnią piosenką było WMYB. Po ostatnich taktach, chłopcy podziękowali i ukłoniwszy się, zeszli ze sceny. Wróciłam do nich jak najszybciej.

- Byliście świetni! - krzyknęłam, gdy tylko znalazłam się bliżej nich

Nie zdążyłam powiedzieć nic więcej, ponieważ już po sekundzie trwałam w objeciach blondyna, który całował mnie słodko. Zapomniałam o wszystkim co nas otaczało, niestety zostało mi to przypomniane poprzez chrząknięcie jednego z chłopaków. Lekko zawstydzona odsunęłam się od blondyna i spojrzałam na resztę.

- Khym, tak. Byliście świetni. - wyszczerzyłam się powtarzając słowa
- Ty też, zwłaszcza, gdy tak słodko płakałaś na LT. - rzucił Lou, rozczulonym głosem ocierając wyimaginowane łzy
- Zwłaszcza, gdy płakałaś na LT. - zaczęłam go przedrzeźniać marudnym głosem
- Dobra, spokój. - zaśmiał się Liam
- No muszę przyznać, że byliście niesamowici. - rzucił Paul, który pojawił się znikąd
- Dzięki. - wyszczerzył się Harry
- Jakie macie plany na resztę nocy? - zapytał manager
- Domek, łóżko, jedzenie! - krzyknął Niall - I ty. - dodał szepcząc mi do ucha
- Oddajcie sprzęt chłopakom. Zaraz ktoś was odwiezie.
- Ma się rozumieć. - odparł Louis i ruszył przed siebie
- Kiedy będziemy mogli obejrzeć owoce twojej pracy? - zagadnął Paul, gdy cała piątka zniknęła
- Myślę, że jutro zacznę coś robić. Najpóźniej w sobotę. - uśmiechnęłam się - Uh muszę to zdjąć, już zapomniałam jak ciężkie są aparaty. - westchnęłam, ściągając pokrowce
- W takim razie czekamy. Jeśli będziesz coś miała to daj znać. Wrócisz sama czy ktoś ma cię odwieźć?
- Wrócę sama. Nie mogłabym zostawić mojego kochania samego. - puściłam mu oczko
- Dotrzyj zdrowa. Trzymaj się. - rzucił na odchodne
- Ty też! - krzyknęłam za nim na co usłyszałam śmiech

Wyszłam przed budynek, oczywiście z obstawą ale cóż, chyba zaczynałam się przyzwyczajać bo nie przeszkadzało mi to już tak bardzo. Podeszłam do auta i gdy otwierałam drzwi, poczułam wibracje telefonu.

- 'Gdzie jesteś?' - sms był od Liama
- 'Koło auta, wracam do domu. Zabrać cię?' - odpisałam szybko
- 'Taa, będę za pięć minut. Czekaj na mnie!' - uśmiechnęłam się do telefonu

- Dzięki, już dam sobie radę. - powiedziałam do ochroniarzy, którzy mi towarzyszyli
- Na pewno? - zapytał jeden z troską, nie ukrywam że mnie nieco zdziwiła
- Tak, w stu procentach. - uśmiechnęłam się

Oni przytaknęli ze zrozumieniem i odeszli, wracając znów do budynku. Wsiadłam do auta i czekałam na przyjaciela, który tak jak napisał, po pięciu minutach wsiadał do środka.

- Więc ruszamy. - rzuciłam i odpaliłam silnik

Byliśmy mniej więcej w połowie drogi, gdy chłopak zadał pytanie, którego jeszcze chyba trochę się bałam.

- Więc.. ty i Niall, jesteście razem?
- Wydaje mi się, że można to tak określić. - uśmiechnęłam się nieco pod nosem
- A wie o Beau? - zapytał, a moja mina automatycznie zrzędła
- Nie, ale powiem mu. Tylko w swoim czasie. - odparłam, nie odrywając oczu od drogi

Reszta drogi minęła nam w ciszy, gdy byliśmy już na miejscu zobaczyłam, że pod moim domem stoi nieznane mi auto. Spojrzałam na Liama, który kiwnął głową i razem ze mną wysiadł z pojazdu. Podeszliśmy powoli do srebrnego busa. Po chwili strach, który mnie zaczynał ogarniać całkowicie minął ponieważ, gdy drzwi się rozsunęły z wnętrza busa wychyliło się pięć głów.

- No hej. - zaśmiał się Skip
- Hej! - krzyknęłam uradowana

Chłopcy wysiedli i przywitali się zarówno ze mną jak i z Liam'em, gdy ten podawał rękę Beau widziałam w jego oczach coś dziwnego. Możliwe, że reszta tego nie zauważyła ponieważ jego oczy praktycznie nie różniły się niczym od tych normalnych, lecz ja jako osoba która zna go całkiem dobrze wyhaczyłam moment, w którym nieco pociemniały.

- Ok Li, możesz już iść. Pewnie jesteś zmęczony. - podeszłam do chłopaka i przytuliłam go lekko
- Myślałem, że wpadniesz do nas potem. Niall - wypowiedział to imię nieco głośniej - pewnie chciałby żeby jego DZIEWCZYNA - położył nacisk na to słowo - wpadła po udanym koncercie i trochę z nami poświętowała. - widziałam jak przez chwilę uniósł wzrok ze mnie i przeniósł go na któregoś z chłopaków
- Postaram się wpaść. - mimo miłego tonu, posyłałam mu mordercze spojrzenia - Za jakieś pół godziny, może godzinę. - dodałam i odwróciwszy się od niego podeszłam do chłopaków - Macie ochotę wejść? Ty też Big Rob. - uśmiechnęłam się do mężczyzny, którego głowa wystawała przez szybę
- Skoro tak, to mamy jeszcze trochę czasu chłopaki. - zaśmiał się grubo i otworzył drzwi auta
- Do później. - rzuciłam w stronę Liama i otworzyłam drzwi mieszkania

Wpuściłam całą szóstkę do środka i wskazałam na salon, do którego już po chwili zmierzali wszyscy. Każdy miał uśmiech na twarzy ale mimo to wiedziałam, że są nieco zszokowani(?) tym co powiedział Liam, zwłaszcza, że na pewno wiedzieli o tym co wydarzyło się między mną, a jednym z nich.

- Chcecie coś do picia? Może do jedzenia? - zapytałam spoglądając na każdego po kolei
- Masz red bulla? - zapytał z szerokim uśmiechem Jai
- Nie, mam pepsi. - pokazałam mu język
- W takim razie niech będzie.
- Reszta to samo?
- Tak. - odparła ta młodsza część
- A ja mogę prosić kawę? - zapytał wielkolud, który ledwo mieścił się na kanapie, którą dzielił z Beau i Skipem
- Jasne, zaraz wracam. Pomoże mi któryś? - zapytałam zdając sobie sprawę, że chyba sama nie dam racy
- Już idę. - rzucił Luke i wstał z fotela

Przeszliśmy do kuchni, gdzie wyjęłam kilka puszek napoju i podałam je chłopakowi. Przeniósł je, a następnie postawił na stoliku przed resztą. Oczywiście jak to większość gości w moim domu, zdążyli już porządzić się moim pilotem i skakali właśnie po kanałach w poszukiwaniu interesującego kanału. Ja wzięłam się za robienie kawy i dodatkowo jakichś kanapek.

- Więc masz chłopaka, tak? - zapytał Luke, który wrócił spowrotem
- Mhm. - kiwnęłam głową
- Wczoraj też go miałaś? - dopytywał
- Nie. - odparłam i pokręciłam głową
- Wiesz, że Beau... - zaczął ale ja mu przerwałam
- Luke proszę.. wiem że zrobiłam źle i wiem że muszę porozmawiać o tym z twoim bratem. Dodatkowo nie chciałam żeby dowiedział się w taki sposób. - skończyłam i spojrzałam w jego tęczówki
- Rozumiem. - odparł i przytaknął głową
- Weźmiesz te kanapki? Ja wezmę kawę.
- Jasne. - rzucił z uśmiechem, jak gdyby nasza rozmowa nie miała miejsca

Chłopcy zjedli, a ja postanowiłam wziąć Beau na górę i wyjaśnić z nim kilka spraw.

- Beau.. - zaczęłam i poczekałam aż na mnie spojrzy - Możemy porozmawiać, na górze?
- Tak. - odparł i wstał z kanapy

Przeszliśmy po schodach i weszliśmy do mojego pokoju, zamknęłam za nami drzwi i spojrzałam na stojącego przede mną chłopaka.

- Więc może coś mi wytłumaczysz? - zaczął, a ja przez chwilę zastanawiałam się co mu powiedzieć


_________________
Nie jest to jakiś super długi rozdział ale co ja poradzę. Mam nadzieję, że mimo małej akcji w nim to i tak wam się spodoba. :) Zapraszam również na swojego drugiego bloga, na którym pojawił się niedawno nowy rozdział.
http://historia-o-terazniejszosci.blogspot.com/

38 komentarzy:

  1. Pierwsza <3 Rozdział jak zwykle świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miall <3 Tacy słodcy <333
    Szkoda mi trochę Beau :/ Ale Niall <3
    Byle tylko Niall się za bardzo nie wkurzył jak się dowie od Liama kto był u Moni i że się całowała z Beau :I

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, kto powiedział, że się w ogóle o tym dowie? ;P

      Usuń
    2. Super rozdział! U jeszcze ta piosenka Piotra Roguckiego <333
      Ach Niall i Monika cudownie!! Oby więcej było takich cudownych rozdziałów w roli głównej z nimi :))

      Usuń
    3. To się jeszcze okaże. Szczerze mówiąc to nie mam bladego pojęcia co wydarzy się dalej więc nic nie mówię. ;P

      Usuń
  3. Bosze świetny rozdział czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. B-O-Ż-E!!!
    Musisz dodać następny bo nie wytrzymam! XD

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny rozdzial! Miall <33 @mysweetiejade

    OdpowiedzUsuń
  6. http://kill-our-love.blogspot.com/ ważna informacja

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny, ja chcę już następny! :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Monika wybrała Beau? To był dzień Nialla, a nie Beau. Uważam, że zachowała się bardzo egoistycznie.
    Tak bardzo mnie wkurzył ten rozdział. W ogóle nie powinna go pocałować. Najpierw całowała się z Beau, a potem poszła do Nialla wyznała mu miłość, nie jest pewna czy z nim jest...
    Ech, czekam na kolejny rozdział. Oczywiście czekam na ten jeden, który będzie moim ulubionym ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. nareszcie tak dlugo na niego czekalam, ze az szalalam z wstawianiem u siebie. ale to z rozpaczy xD początek był taki..bo można sie zauroczyć w Niall'u :D moment koncertu, świetny! no i moja ulubiona pisoenka Chlopaków, na ktorej ja tez zawsze ryczę ;p <3 uwielbiam takie rozdzialy i ciesze sie, ze nie byl wcale taki krotki ;3 nie mogę sie doczekac nastepnego ;* bądź przygotowana, ze pewnie jeszcze dzis Ci pospamuję bo dodam cos na ktoregos bloga ;p
    ps.: naprawde strasznie bardzo Ci dziekuje za cudowne slowa i ciesze sie, ze podobaja Ci sie moje wypociny ;*
    ps2.: wciaz sie zastanawiam nad opowiadaniemz Niall'em, ale boje sie miec w posiadaniu 4 blogow - to troche przerazajace xd
    buziaczki i kocham ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Miall ♥ Jestem ciekawa co Monika powie Beau. I ogólnie rozdział bardzo mi się podoba ;) Życze weny i czekam na nn ;*

    Natalie ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. super! czekam na kolejny rozdział !!

    OdpowiedzUsuń
  12. ostrzegałąm! :D
    zapraszam na Imagina z Niall'em :D
    buziaczki ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne ;* -Jak zawsze ;) Czekam na następny *.* Zapraszam do mnie ------> nadzieja-jestzawsze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Omomom.... cudowny rozdział :333

    OdpowiedzUsuń
  15. dlaczego rodzenstwo? bo ja kocham takie skomplikowane, pogmatwane sprawy :D chyba mozna juz to zauwazyc xd
    bardzo sie ciesze, ze sie podobalo ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. ten rozdział wyszedł trochę jak imagin. ale coz.. ;/ w nastepnym na pewno sie poprawię! zapraszam na http://i-will-be-waitin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny rozdział :-)
    Strasznie mi się podoba początek :-D. Reszta też boska.
    Czekam na next ;-)
    Ann Horan

    OdpowiedzUsuń
  18. wywołałaś wilka z lasu xd postanpowiłam zaryzykowac. najwyżej go skasuję :D zapraszam do zapoznania się ;) http://cant-remember-to-forget.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Omg boski jest ;** czekam na nexxt <33

    OdpowiedzUsuń
  20. Bosz ! Nie wiem co napisać po prostu per-fect ! <3

    Naprawdę świetny :D
    Zapraszam też do mnie-http://suchalifeisunreal.blogspot.com/

    Przepraszam za spam :D

    OdpowiedzUsuń
  21. nowy rozdzial! nanosekundy..

    OdpowiedzUsuń
  22. Przyyypał!
    Jak zwykle pod względem stylu jestem usatysfakcjonowana. Fabuła - dreszczyk emocji, trochę się martwię jak ona z tego wybrnie, ale we'll see.
    Dziękuję Ci za komentarz u mnie. Boże. Nie masz pojęcia jak mnie inspirujesz, jak dobrze jest widzieć ten komentarz pod tym moim pieprzeniem o dupie Maryni. Ratujesz mi życie twórcze.
    Całuję, uwielbiam, podziwiam i czekam na kolejny.
    Pyk!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten ostatni to ode mnie, tylko nie z mojego konta.
      Pyk!

      Usuń
  23. jeju, jeju, jak mnie tutaj dawno nie było! wybacz, że dopiero teraz komentuję, ale nie miałam czasu. zabiegana ja. ;-( rozdział oczywiście na dużyduży plus. podoba mi się strasznie. dużo się działo, była akacja, długi rozdział, czyli wszystko co kocham najbardziej! czekam na kolejny i mam nadzieję, że szybko się pojawi. ;-*

    http://miracle-drug-fanfiction.blogspot.com/

    http://we-have-got-a-bit-of-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. zapraszam na nowy rozdział na nanosekundach ;) no i jak bedziesz miala ochote to na mojego nowego http://cant-remember-to-forget.blogspot.com/
    buziaczki ;*

    OdpowiedzUsuń
  25. Co ty gadasz! Jest super ;* czekam na next :**

    OdpowiedzUsuń
  26. Krótko, ale świetnie :) Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  27. ciężko znaleść słowa więc może po prostu... super :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Boskie *.*

    Zapraszam swiat-artystki.blogspot.com ♥

    OdpowiedzUsuń
  29. nominowałam Cię kochana do Liebster, zapraszam po pytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Po pierwsze.. strasznie przepraszam, że tak długo nie komentowałam, ale praca mnie wykańcza..:( Po drugie... rozdział.. bardzo, bardzo fajny. Tak się ciesze, że zeszli się z Niall'em.. Taka słodka z nich parka.. Choć trochę się boję co będzie się działo podczas rozmowy Moniki z Beau i gdy Niall się dowie o tym co się stało między nimi. Czekam z niecierpliwością na next. Kocham.:***

    OdpowiedzUsuń